poniedziałek, 18 sierpnia 2014
#2 Słodycze! Gdzie jesteście?
Jest ciężko. Jest bardzo ciężko, a po tytule możecie odpowiedzieć sobie na pytanie. Zero słodyczy. Katorga mode on. Dzisiaj chyba mogę powiedzieć, że mam za sobą pięć posiłków.
Śniadanie:
Jogurt naturalny z kiwi +mięta gorzka
Przekąska:
Brzoskwinia
Obiad:
Kurczak z brokułem i ryżem. Zero bułki tartej, zero sosów. Nic
Tu muszę napisać, że mimo to wszystko było idealne. Nie posoliłam kurczaka- bo ryż i brokuł już miały sól. Gdyby ktoś się zdziwił to od razu piszę, że nie jest to wyczuwalne. Przyprawiałam kurczaka, a tam już w składzie przypraw tę truciznę mamy, więc po co dodawać ją dodatkowo.
Ćwiczenia z Ewą Chodakowską: Skalpel (muszę wrócić do swojego tępa więc na razie lekko)
Przekąska:
Banan
Kolacja:
Wciąż przede mną, mimo iż nie jestem głodna wiem, że po treningu trzeba tak czy siak coś zjeść, zrobię to później gdy uczucie sytości minie. Plus piję dużo wody :)
Dlaczego kiedy czegoś się podejmujemy, pragnienie zjedzenia czegoś słodkiego jest tak silne?
Ech...Muszę się dzielnie trzymać. Życzcie mi powodzenia :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do obserwowania bloga. Na 100% odwdzięczam się tym samym. Obserwuję Wasze blogi pod nazwą Emily